Co powiedziałbym na temat rozwoju osobistego, gdybym miał tylko 5 minut?

Smartfonowy wyświetlacz pokazuje godzinę 4:01 a ja nie mogę spać. Dokuczliwa gorączka, która z jednej strony jest źródłem mojej pobudki, z drugiej strony stymuluje mój umysł do myślenia. Spoglądam przez okno i wszystko wydaje się być w normie. Ludzie śpią, by za kilka godzin założyć krawat i poświęcić kolejne 8h w pogoni za papierowym ekwiwalentem bogactwa – pieniędzmi.

Padam na łóżko i próbuję spojrzeć z góry na cały rozwój osobisty. Zastanawiam się, co powiedziałbym osobie, która na łożu śmierci miałaby tylko 5 minut by wysłuchać esencji, którą wiem na temat samorozwoju. Jak przekazać całą prawdę, by się nie spóźnić, kiedy księgarniane półki uginają się pod ciężarem książek dotyczących psychologii? Ciężkie zadanie, ale nie awykonalne.

Wszystko zaczyna się i kończy w Twojej głowie. Nie jest istotne to, kim jesteś obecnie – elektrykiem, motorniczym tramwaju czy policjantem. Nie jest również ważne to, jak wyglądasz. Twój kolor skóry też jest bez znaczenia. Etykietka dotycząca kwoty pieniędzy, którą posiadasz – tak jak wszystko co materialne –  ma również znikome znaczenie, w zestawieniu do tego, co siedzi w Twojej głowie.

Witaj, to tutaj znajduje się Twój cały, wewnętrzny świat, który determinuje w jaki sposób odbierasz rzeczywistość. To tutaj za pomocą mentalnego odbiornika ustawiasz częstotliwość „fali radiowych”, które chcesz odbierać. Twój mózg jest jak gąbka – wchłonie wszystko czym tylko go nasączysz.

Umysł małego dziecka nie ocenia. To przychodzi z czasem. Od najmniejszych lat kształcisz nawyki myślenia i budujesz filtry za pomocą, których w przyszłości będziesz oceniać świat. Już w podstawówce, kiedy Twój kolega z ławki dostaje lepszą ocenę niż Ty, możesz pomyśleć z jednej strony „farciarz, udało mu się” lub „pracowita osoba, zasłużyła na to”. Z czasem w Twojej głowie powstają określone schematy myślenia, która sprawiają, że Twój odbiór świata jest bezwarunkowy. Bogaty = złodziej, dobrą pracę Twojemu znajomemu z pewnością ktoś załatwił, a Polacy to zgorzkniały naród, gdzie na twarzach innych nie uświadczysz uśmiechu.

Mijają nastoletnie lata Twojego życia. Miałeś marzenia. Chciałeś wykonywać określony zawód, byłeś ciekawy świata, a Twoją głowę wypełniały setki kreatywnych pomysłów. Dorosłeś i uznałeś, że to głupie. Nastoletnia, lekko naiwna ciekawość świata została wyparta przez żelazną logikę, która nakazuje Ci przez kolejne 30 lat zapętlić schemat praca-dom.

Prawa półkula wykazuje coraz mniejszą aktywność, wyparta przez potrzebę uzupełniania arkuszy Excela. W Twojej mentalności zostały wyżłobione przeświadczenia na temat świata, często negatywne.

Porzucasz swoje marzenia na poczet etatowej, bezpiecznej pracy przebywając pośród osób, których nie lubisz. Zapomniałeś co to szczęście, ponieważ media i całe otoczenie „wyścigu szczurów” wmówiło Ci, że szczęściem jest nowy iPhone. Stałeś się mniej odważny, ponieważ Twój szef wie zawsze wszystko lepiej. Szczerość jest cechą słabości. Częściej zakładasz sztuczną maskę szczęśliwego człowieka, aniżeli sam przed sobą wyznasz coś szczerze. „Kupujesz rzeczy, których nie potrzebujesz, za pieniądze, których nie masz, by zaimponować ludziom, których nie lubisz” – cytując klasyka z Fight Clubu.

To jeden ze scenariuszy myślenia. Co jeśli powiem, Ci, że można inaczej? Z pewnością cisną Ci się na usta słowa:”Co za brednie”, ale zechciej wysłuchać mnie do końca. Dostaniesz to, na czym się skupisz. Dlaczego zatem zamiast skupiać się na okazjach, przez większość życia skupiałeś się na zagrożeniach?

W ludziach będziesz widzieć to, kim sam jesteś. Ludzie są jak lustra. Bądź niemiłym, zgorzkniałym osobnikiem, a to samo zobaczysz w innych. Zacznij w innych widzieć dobro, więcej się uśmiechaj, a nagle wszyscy wokół staną się pozytywni. Prawo przyciągania pomimo tego, że zostało sprowadzone do marketingowego sloganu, jest prawdziwe. Niejednokrotnie się o tym przekonałem. Skupiaj się na pozytywach, a pozytywy dostaniesz.

Życie jest zbyt krótkie, by zamknąć się w swojej ciasnej świadomości i odrzucać wszystko co nie zgadza się z Twoimi przekonaniami. Skąd wiesz, może osoba, którą napotkasz na swojej drodze odmieni Twoje życie? Sprawi, że będziesz szczęśliwszy? Bogatszy materialnie? Bogatszy mentalnie? Otwórz się na innych ludzi, bo od nich nauczysz się najwięcej.

Esencja. Skondensowane wnioski na temat rozwoju – czas się skończył. 5 minut minęło.

Polecane książki

2 comments add your comment

  1. Trochę średnio pasuje ta przemowa do osoby na łożu śmierci! 😉

  2. „Skąd wiesz, może osoba, którą napotkasz na swojej drodze odmieni Twoje życie?”

    …na gorsze (!)

    😉

Leave a Comment