Dlaczego warto wstawać wcześnie rano? 4 powody.

Bardzo dużo osób nie lubi wstawać wcześnie do szkoły czy pracy. Dla większości sam fakt wstania wcześnie rano to istne piekło, który w połączeniu z alarmem budzika przekształca się w negatywny nastrój od samego rana. Próbujesz za każdym razem zoptymalizować czas swojego snu zarówno go wydłużając jak i skracając, ale nic z tego. Nadal czujesz się beznadziejnie zaraz po przebudzeniu. Jak to u licha możliwe, że niektórzy ludzie wstają o 5 czy 6 rano, są pełni życia i energii, a Ty nie potrafisz zwlec się o 8 czy 9 z łóżka?

Odpowiedź jest prosta. Trzeba tutaj wrócić do podstawowych zasad i praw, które zarówno w tym jak i w wielu innych przypadkach, odgrywają kluczową rolę. Pewnie Cię czytelniku nie zaskoczę swoimi spostrzeżeniami, ale warto żebyś to wiedział.

Żeby wstawać wcześnie rano trzeba tego CHCIEĆ.

Motywacja odgrywa tutaj zasadniczą rolę. Prawda jest taka, że wmawiając sobie bezzasadność, bezcelowość wstawania wcześnie rano, nigdy nie wstaniemy wypoczęci i pełni energii. Bo niby po co, skoro można beztrosko wylegiwać się w łóżku jeszcze przez kilka godzin? Zmień swoje myślenie na bardziej produktywne, zacznij być ciekawszy świata a pozbędziesz się problemu porannego wstawania. Tyle!

Mój przypadek

Kiedyś strasznie nie lubiłem rano wstawać. Wizja pobudki o 6 rano przyprawiała mnie o dreszcze, pomimo tego, że ilość snu była wystarczająca. Po prostu nie lubiłem faktu wstawania na konkretną godzinę, do konkretnych zadań. Blech. Z czasem jednak zrozumiałem, że życie nie może opierać się na błogim lenistwie, a praca czy nauka po prostu uszlachetnia.

Od jakiś 3 miesięcy śpię tylko 6h i ilość snu jest dla mnie wystarczająca żeby być w pełni sił i energii. Więcej na ten temat napisałem tutaj.

Dlaczego warto wstawać wcześnie rano?

  1. Lepsze samopoczucie.
    Osoby, które wstają wcześniej z rana w większości przypadków nie robią tego przypadkowo. Wykształcając w sobie nawyk regularnego wstawania łączymy przyjemne z pożytecznym, gdyż zyskujemy nową energię każdego dnia. Szczerze powiedziawszy, od zawsze uważałem, że należę do osób, które wolą pracować wieczorem. Myliłem się. Z rana jestem bardziej efektywny, pomysłowy i chętniej podejmuje wszelkie działania. Spróbuj i Ty – nie oceniaj z góry.
  2. Czas na „rozkręcenie się”.
    Kiedyś, kiedy jeszcze wstawałem do szkoły czy na uczelnię, wstawałem najpóźniej jak się da. Czasami mój czas „wybudzania” wynosił godzinę i więcej, co z perspektywy czasu wydaje się dla mnie po prostu śmieszne. Potrafiłem być do tego stopnia leniwy, że przestawiałem budzik o 3minuty do przodu, żeby zyskać jeszcze kilka chwil w ciepłym łóżku. Z czasem uświadomiłem sobie, że wyskoczenie od razu z łóżka prosto do pracy/uczelnie, nie jest dobrym pomysłem. Dziś wstaję co najmniej dwie godziny wcześniej, aby mieć czas dla siebie.
  3. Więcej czasu.
    Chyba nikomu nie muszę mówić, że wstawanie z rana da kilka godzin wolnego czasu. Jeśli narzekasz na chroniczny brak czasu, zastanów się, czy nie warto by było poszukać wolnego czasu z rana. Początkowo z pewnością będziesz niechętnie podchodził do tego pomysłu, aczkolwiek uwierz mi, że z czasem wstawanie wcześnie rano nabierze sensu.
  4. Łamanie strefy komfortu.
    Jeżeli na samą myśl o wstawaniu rano robi Ci się niedobrze – to świetny sygnał. Niechęć i odrzucenie są genialnymi oznakami, że powinieneś coś zacząć robić. Rozwój człowieka polega na podejmowaniu różnych wyzwań. Począwszy od małego dziecka, nic z początku nie wydaje się być proste i fajne. Pierwszy dzień w szkole, pierwsza jazda samochodem.. Było to coś nowego, czego się baliśmy. Tak samo ze wstawaniem rano, jednakże po poszerzeniu swojej strefy komfortu posiądziesz umiejętność lepszej kontroli samego siebie.

A Ty, o której jutro wstaniesz?

Polecane książki

8 comments add your comment

  1. Good 🙂 Dziś mam motywację więc wstanę z samego rana a nawet godzinę wcześniej!

    Ps. Masz mały błąd w linku (jest 5 sposobów).

  2. Tiaa…a ja mam taka robote ze musze wstac o 2.40, potem zapieprzam caly dzien do 14 ciezko fizycznie na dworze, w róznych warunkach pogodowych, za przeciente wynagrodzenie, i jak mam byc niby zmotywowany?

  3. Ja wstaję dokładnie o 6:50 a chodzę spać między 22-23.

    Jak nie pracowałem to wstawałem o 8:30 chodząc spać o tych samych godzinach, a najlepsze jest w tym wszystkim to że czułem się bardziej niewyspany niż teraz.

  4. Najbardziej „ludzką” porą wg mnie na wstawanie to 7-8 – z jednej strony jest to wcześnie i na 9 do pracy się dojedzie, z drugiej nie trzeba kłaść się spać z kurami o 22, ale można sobie obejrzeć jakiś film do 1 w nocy 🙂

    Sprzedaż samochodów

  5. A ja tam mogę wstać o 5.30, bo wstaje zgodnie z swoimi fazami REM, ale narazie nie muszę. W nocy kłade się i liczę kiedy cykle się będą kończyć i ustawiam mniej wiecej tak budzik, ale z reguły śpie dłużej do 7.00-7.30 i o jakiej porze wstane, jak mnie nikt nie obudzi to zawsze jestem wyspana i rozbudzona.

Leave a Comment