Dostaniesz 10.000zł jeśli powiesz o czym marzysz i jak zamierzasz to osiągnąć

Marzenia. O realizacji marzeń zostało napisanych dziesiątki, setki, jak nie tysiące artykułów publikacji czy książek. Wielu sławnych ludzi sukcesu doradza innym w jaki sposób osiągnąć to o czym tak bardzo marzą. I tak jak to w życiu bywa – jednym się udaje, niektórym nie…

Ale zaraz zaraz… Nie, to nie będzie kolejny wpis o tym, jak zrealizować swoje największe marzenie. Producent znanej wody na polskim rynku – Żywiec Zdrój –  chce pomóc Ci zrealizować Twoje marzenie. Sprecyzuj je, umieść konkretnie w ramach czasowych i jeśli realizacja celu zmieści się w kwocie 10.000zł, masz szansę wygrać.

Doskonale wiem, że wiele osób ma w swojej głowie kilka – jak nie kilkanaście – marzeń, które leżą zakurzone, ponieważ na ich realizację nie wystarcza środków. Cóż, nie sposób się nie zgodzić, że pieniądze nie są potrzebne do realizacji marzeń. Jasne, że są. Dlatego też, jeśli taki konkurs daje szansę tym, którzy mają realne, mierzalne i konkretne marzenia – obowiązkowo trzeba z niego skorzystać. Kto wie, może się uda? 🙂

Podobają mi się takie ideę, ponieważ sam mogę ponieść się wodzy wyobraźni. Wam też radzę!

Na początek pierwsze pytanie.. Na co wydałbym 10.000zł? Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy – podróżowanie. O taak, zdecydowanie! Uwielbiam podróżować i mógłbym się wyrzec naprawdę wielu rzeczy jeśli pomogło by mi to w zwiększeniu możliwości podróżowania po świecie. W podróżowaniu jest coś magicznego.. Sam fakt poznawania nowych ludzi, innych kultur, innego klimatu. Człowiek poszerza swoje horyzonty i czasem stwierdza, że nasza mała Polska wcale nie jest taka zła, bo innym ludziom żyje się gorzej.

Ok, ale zabierzmy się do pracy. Z racji tego, że najpierw chciałbym zwiedzić całą Europę zanim wypuszczę się dalej ( tak swoją drogą, to gdyby budżet był większy od razu rzuciłbym się na Australię) uznałem, że kwota 10.000zł jest zdecydowanie za mała na realizację mojego wielkiego marzenia. Cóż, trzeba próbować małymi kroczkami więc na początek zamiast zwiedzać cały kontynent miasto po mieście i państwo po państwie, zwiedzę dwa skrajnie wysunięte punkty na zachód i na południe.

Punkt położony na północy i wschodzie jakoś nie jest dla mnie atrakcyjny ze względu na stosunkowo niskie temperatury i kiepskie połączenia lotnicze. Być może kiedyś dopnę swego i przemierzę wszystkie cztery skrajnie wysunięte punkty Europy, kto wie?

Kolejny argument przemawiający za punktami wysuniętymi na południe i zachód to fakt, że są to kraje, które chciałem już od dawna zwiedzić. Portugalia i Hiszpania.

Piękne kobiety, wino, dobra piłka, uśmiechnięci ludzie i latynoski akcent. To jest to!

Marzenie przestaje być marzeniem, kiedy zamieniamy je w konkretny cel i zaczynamy sobie uświadamiać, że zrealizowanie nie takie trudne jak nam się wydaje. Rozpisanie wszystkiego na poszczególne etapy i punkty pozwala nam policzyć koszty i ustalić realny plan działania, dzięki któremu znacznie zwiększamy szansę na zrealizowanie swoje marzenia.

Tak więc i ja niewiele myśląc wziąłem kartkę papieru, długopis i zacząłem rozpisywać w jaki sposób widzę swoją podróż. Pozwolę Ci go opisać, zachęcając Cię jednocześnie do tego, abyś i Ty przestał w końcu marzyć i zaczął te marzenia realizować.

Powiedz sam do siebie: ” Ja nie marzę. Ja planuję i osiągam” a z pewnością zrealizujesz swoje największe marzenia.

Ok, jak to wygląda w moim przypadku?

Czas 7 dni, plan na poszczególny dzień rozpisany poniżej.

Dzień 1 23.07

Przelot – Warszawa – Lizbona
7:50 10:05 Warszawa – Mediolan
12:25 – 14:05 Mediolan – Lizbona

Plan: Zakwaterowanie w hotelu, wieczorem spotkanie z osobą poznaną na Coachsurfingu lub samodzielne wstępne zwiedzanie miasta.

Koszty:
Przelot 1400zł
Życie 50E
Nocleg 70E

Dzień 2 24.07

Plan: Lizbona, zwiedzanie miasta, spotkać się z kimś z Coachsurfingu, jeśli nie udać się do informacji turystycznej i usłyszeć co warto zwiedzić. Cały dzień poświęcony podziwianiu tego pięknego miasta. Już widzę ten stos ulotek i dziesiątki zrobionych zdjęć. 🙂

Koszty:
Życie 70E
Nocleg 70E

Dzień 3 25.07

Przejazd Lizbona- Cabo da Roca – czyli do celu mojej podróży. Zwiedzanie tego najbardziej wysuniętego na zachód miejsca. Jedno spojrzenie w stronę zachodu i to już nie jest Europa. Na samą myśl uśmiecham się szeroko 😀
Plan: spędzić tam cały dzień po czym powrót do hotelu z dziesiątkami zdjęć i workiem pozytywnych wspomnień. 🙂

Koszty:
Nocleg 70E
Życie 50E
Bilety 30E

Dzień 4 26.07

Przelot 9:05 Lizbona – 11:25 Malaga
Plan: Zakwaterowanie do hotelu, zwiedzanie Malagi, umówić się z kimś z Coachsurfingu, lub zwiedzać samemu robiąc przy tym duużo zdjęć i szeroko się uśmiechać. 🙂
Koszty:
Nocleg 70E
Przelot 867zł
Życie 50E

Dzień 5 27.07

Przejazd Malaga – Tarifa autobusem
Plan: Zwiedzanie mojego drugiego celu podróży, spędzenie tam reszty dnia, zakwaterowanie się do hotelu. Taka Europa w pigułce. 🙂
Koszty:
Nocleg 70E
Przejazd 50E
Życie 50E
Dzień 6 28.07

Przejazd Tarifa – Malaga.
Plan: Pozostały dzień w Maladze, zwiedzanie, spotkać się z osobą poznaną przez Coachsurfing lub zwiedzać samemu.
Koszty:
Nocleg 70E
Przejazd 50E
Życie 50E

Dzień 7 29.07

Przelot Malaga – Warszawa
Przelot do Warszawy 11:10 – 12:15 Malaga Madryt, 15:20 – 18.45 Madryt Warszawa

Koszty:
Życie 20E
Przelot 2100zł

Koniec podróży. Wieczorem umówić się z moimi znajomymi i opowiedzieć co działo się przez ten wspaniały tydzień, hehe. 🙂

Koszty po przeliczeniu euro=4zł wychodzą około. 8090zł, czyli mieszczę się bez problemu. Koszty uwzględnione są z pewnymi marginesami więc z pewnością wartościowych banknotów mi nie zabraknie.

Skoro cel jest mierzalny, ustalony w konkretnych ramach czasowych oraz ustalone są koszty… Kto wie, może się uda?
W sumie przemierzyłbym prawie 8.000km, zwiedził dwa najbardziej skrajne punkty Europy i przede wszystkim udowodnił sobie po raz kolejny, że marzenia są po to, żeby je realizować.

Ja już postanowiłem zrobić kolejny krok w stronę realizacji swoich marzeń. A Ty?

Spróbuj swoich szans. Kliknij na link poniżej i pokaż, że warto marzyć.

Polecane książki

1 comment add your comment

Leave a Comment