Jak być produktywnym? 12 wskazówek

Wielu ludzi narzeka na to, że nie mogą schudnąć, nie mogą rzucić palenia czy zmotywować się do porannych ćwiczeń fizycznych. Coraz większa rzesza kupuje książki motywacyjne tylko po to, aby rozpalić w sobie wielki ogień motywacji, który zwykle po kilku dniach wygasa. Kończy się zwykle rozczarowaniem, że książki nie działają a czytelnik nic nie zmienił w swoim życiu.

Z racji tego, iż postanowiłem większość czasu oraz energii przeznaczyć na wpisy praktyczne, dzisiejszy wpis będzie bez zbędnego teoretyzowania. Pora wziąć się do roboty i przestać narzekać!

Dam Ci 12 wskazówek, dzięki którym podniesiesz skuteczność swoich działań. W końcu zaczniesz działać zamiast biadolić, że cały świat spiskuje przeciwko Tobie.

Jeśli przeczytasz ten wpis od A do Z, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, iż nie potrzebujesz żadnej dodatkowej książki z zakresu motywacji czy osiągania celów.

Co to znaczy być produktywnym?

Produktywność to synonim wydajności i efektywności. Osoba produktywna to osoba efektywna i wydajna.

Produktywność można mierzyć za pomocą mierników sukcesu, które będa się różnić w zależności od zawodu

Jeśli jesteś handlowcem, produktywność może się wyrażać w tym ile spotkań z Klientami umawiasz i w efekcie ile sprzedajesz.

Jeśli jesteś pisarzem, produktywność może się wyrażać w tym ile słów dziennie piszesz lub książek rocznie wydajesz.

Dla muzyka – produktywność będzie oznaczać liczbę zagranych koncertów lub wydanych płyt.

Produktywny dzień – co to znaczy?

Dzień produktywny to dzień efektywny i wydajny. To dzień w którym zrobiłeś wszystkie zadania, które sobie wyznaczyłeś na ten dzień. To dzień w którym dawałeś z siebie wszystko i jesteś zadowolony ze swojej pracowitości. To dzień w którym skupiałeś się głównie na pracy, Twoja uwaga się nie rozpraszała i pracowałeś nad tym nad czym założyłeś sobie pracować.

Produktywny dzień to dzień udany! Takich dni życzę Ci jak najwięcej.

Co robić, żeby być produktywnym?

Filarem produktywności jest kilka czynników. Są to:

1. Wstawaj z rano, to sprzyja produktywności

wstawanie rano

Wiem, że dużo zależy od tego czy ktoś jest „sową” czy „rannym ptaszkiem”, ale według badań ~do 8 godzin po wstaniu wydziela się największa ilość dopaminy, neuroprzekaźnika odpowiadającego za motywację. Pracując zatem z rana wykorzystujesz naturalne predyspozycje swojego organizmu.

Z samego rana jesteśmy najbardziej wypoczęci, najmniej zestresowani i nasza głowa jest gotowa do pracy po całonocnym wypoczynku. Dodatkowo z rana mamy ekspozycję na słońce co również podnosi naszą chęć do działania.

Jeśli miałbym wybierać kiedy jest odpowiedni czas na najcięższą pracę, wybrałbym godziny poranne 8-11 rano. To wtedy powinieneś odhaczać najważniejsze tematy i wykorzystywać ten najlepszy czas w ciągu dnia dla swoich korzyści.

Rekomenduję zatem zbudować sobie nawyk porannego wstawania np. o 6:00 lub 7:00. Jeśli teraz wydaje Ci się to okrutnie nieprawdopodobne to uwierz mi, że jeśli przez kilka kolejnych dni zaczniesz wstawać o regularnej porze to Twój organizm się do tego przyzwyczai. Z czasem przestaniesz nastawiać budzik, bo Twój wewnętrzny zegar biologiczny sam się wyreguluje.

2. Jasno określ cele. Zadbaj o to, aby były ciekawe.

cele

Cel to podstawa. Bez ustalenia konkretnego celu, sam tak naprawdę nie wiesz dokąd zmierzasz, ani co chcesz osiągnąć. Tak jak przed wybudowaniem domu czy mostu najpierw robi się plan, tak i przed zrealizowaniem marzenia, trzeba ustalić cel; co kiedy jak i gdzie.

Jeśli chcesz schudnąć sprecyzuj ile kg chcesz schudnąć w jakim okresie czasu. Dodatkowo ustal, ile razy w tygodniu chciałbyś biegać, chodzić na basen czy na siłownię oraz w jakich godzinach. Nie sugeruj się tym, że nie masz wiedzy na temat odchudzania, ponieważ chodzi tylko o to, abyś określił ile jesteś w stanie sam z siebie dać. Konkretny plan działania ułożysz nieco później, na razie kreślimy tylko jego zarys. Ponadto powinieneś odpowiedzieć na poniższe pytania:

– Dlaczego chcę to zrobić?

– Co zyskam, jeśli mi się uda?

– Jaka kara mnie czeka, jeśli się poddam?

Dobrym sposobem jest wymyślenie sobie kary oraz nagrody za wykonanie lub nie wykonanie danego działania. Jeśli nie zmotywuje Cię marchewka to być może zmotywuje Cię bat. Cel zapisz na kartce i powieś w widocznym miejscu.

Jeśli nie wiesz co chcesz osiągnąć to ciężko poznać czy byłeś produktywny czy nie. Poza tym cele powinny być dla Ciebie ciekawe, powinny być dla Ciebie wyzwaniem.

Znajdź coś co lubisz i będzie Ci się chciało robić.

3. Określ jasne mierniki sukcesu.

Mierniki sukcesu, czyli KPI służą temu, aby jasno odpowiedzieć na pytanie „po czym poznam, że byłem produktywny” lub „osiągnąłem swoje cele”.

Tak jak pisałem wyżej, Twoje cele powinny być konkretne, dlatego konieczne jest, aby wybrać odpowiedni i jasny miernik sukcesu. Powinno być bardzo jasne czy udało Ci się danego dnia zrealizować cel czy też nie.

Jeśli zależy Ci na zbudowaniu nawyku pisania, takim miernikiem sukcesu może być na przykład ilość słów napisanych każdego dnia. W ten sposób będziesz mógł łatwo na końcu dnia ocenić czy tego dnia zrealizowałeś cel czy też nie.

Cel: Zbudować nawyk pisania każdego dnia
Miernik sukcesu: 1000 słów każdego dnia. Jeśli napisałeś mniej, cel jest nieosiągnięty. Jeśli 1000 lub więcej – osiągnięty.

4. Zabieraj się od razu do pracy. Nie prokrastynuj.

media spolecznosciowe

Jeśli zaczynasz dzień w pracy od scrollowania Facebooka to jest duże prawdopodobieństwo, że nie zechce Ci się pracować.

Dlaczego?

Stymulacja pochodząca z konsumpcji mediów społecznościowych jest o wiele silniejsza niż ta z pracy, więc nie odpisywanie na maile ma marną szansę wygrać ze słodkimi kotkami na Tik Toku.

Zaczynaj dzień od najcięższych zadań i wystrzegaj się poddawaniu się rozrywce z rana. Przerwę na Facebooka możesz zrobić po pierwszym bloku pracy, ale nie wcześniej.

Problemem Internetu i mediów społecznościowych jest to, że wydaje nam się, że wejdziemy tam „na chwilkę”. Niestety jak się później okazuje nagle zniknęła nam godzina i musimy nadrobić stracony czas w pracy.

5. Rób regularne przerwy

Aby być produktywnym trzeba robić regularne przerwy w pracy. Najlepiej raz na godzinę odchodzić od komputera na jakieś 10-15 minut.

Pomoże to nie tylko Twojej głowie, ale również ciału. Pozycja siedząca nie jest idealną pozycją dla naszego kręgosłupa. Im więcej siedzimy, tym bardziej prawdopodobne, że z czasem zacznie nas boleć kręgosłup. Dlatego też warto już dziś zbudować nawyk regularnych przerw od komputera, aby kotwiczyć w sobie dobry nawyk regularnych przerw.

Według badań, człowiek jest w stanie utrzymać skupienie przez około 45-60 minut, powyżej tego czasu zaczniemy się rozpraszać i mózg zacznie prosić o przerwę.

Warto zatem pracować w blokach około 60 minutowych + 5-10 minut przerwy.

6. Odłóż telefon komórkowy

Według badań, nadmierne korzystanie ze smartfona obniża naszą produktywność. Przede wszystkim chodzi o to, że telefon w zasięgu wzroku stanowi niebywałą pokusę dla naszego mózgu, aby tam zajrzeć – a nuż pojawiło się coś ciekawego.

Będąc co chwile rozpraszanym przez nas mózg ciężko utrzymać głębokie skupienie. Dlatego zaleca się, aby nie trzymać telefonu w zasięgu naszego wzroku, tak aby sam widok telefonu nas nie rozpraszał.

Dobrym nawykiem jest wyciszanie lub wyłączanie telefonu wtedy kiedy mamy blok pracy. Telefon możemy sprawdzać wtedy kiedy mamy przerwę i będzie to w zupełności wystarczające.

Na początku będzie ciężko nauczyć się wyłączać telefon, ale z czasem docenisz jak przydatny jest to nawyk.

 7. Czytaj fachową literaturę –  'jak zrobić…’

Jeśli masz już wyznaczone cele, kolejnym krokiem jest zdobywanie niezbędnych informacji na temat danego przedsięwzięcia. Jeśli naszym celem jest zrzucenie paru kilogramów, musimy mieć wiedzę na temat tego w jaki sposób to zrobić. W Internecie jest mnóstwo artykułów, książek czy publikacji na temat najpopularniejszych celów takich jak: odchudzanie, rzucanie nałogu, rozpoczęcie ćwiczeń fizycznych, randkowania, nauce tańca i wiele wiele innych.

Znajdź ludzi, którym udało się osiągnąć taki cel, jaki Ty sobie wybrałeś i obserwuj ich. Inspiruj się tym co mówią, ucz się na ich błędach.

Na świecie jest prawie 7 miliardów ludzi, więc na 100% znajdzie się ktoś kto zaczyna iść taką drogą jak Ty lub właśnie ją przeszedł.

W dobie XXI wieku znajdziesz fachowe informacje praktycznie na każdy temat. Skorzystaj z tego.

8. Ułóż konkretny plan działania

Na podstawie fachowej wiedzy, którą zdobyłeś w punkcie poprzednim, musisz teraz ułożyć konkretny plan działania. Zaplanuj dzień po dniu co będziesz robił, w jaki sposób będziesz się odżywiał, kiedy będziesz miał czas na gotowanie, a kiedy na spotkania ze znajomymi.

Kiedy będziesz chodził na basen?

Kiedy na siłownie? Kiedy będziesz miał czas wolny tylko i wyłącznie dla siebie?

Spróbuj wziąć pod uwagę wszystkie możliwe potencjalne okoliczności.

Najlepiej jeśli zaczniesz od metody małych kroków. Jeśli chcesz chodzić docelowo 3x na siłownię to spróbuj najpierw chodzić 1x w tygodniu, a potem stopniowo dokładaj kolejne treningi. O wiele łatwiej będzie Ci zbudować nawyk w taki sposób niż od razu rzucać się na głęboką wodę.

Według książki „Atomic Habits” powinno się zaczynać od małych rzeczy i stopniowo je rozbudowywać. Na przykład, jeśli chcesz zacząć robić pompki, zrób 1 pompkę w pierwszym dniu. 2 dzień – 2 pompki, 3 dzień- 3 pompki. W ten sposób po miesiącu dojdziesz do 30 pompek. Niby oczywisty sposób, ale niewiele ludzi tak robi.

dolina rozczarowania

9. Zrób wszystko co w twojej mocy aby mieć pewność że wszystko jest dopięte na ostatni guzik.

Przejrzyj jeszcze raz swoje cele oraz plan działania. Czy wszystko zostało w nich uwzględnione? Czy Twoim zdaniem nie ma takiej okoliczności, która zepsułaby Ci Twój plan? A co jeśli skończą Ci się produkty niezbędne do diety, a Tobie nie zechce się iść do sklepu?

Co jeśli zadeklarowałeś się nie pić przez miesiąc alkoholu, a Twój dobry kolega wyciągnie Cię na piwo? Co mu odpowiesz?

Przemyśl jeszcze raz wszelkie możliwe okoliczności. Im więcej jesteś w stanie przewidzieć, tym bardziej będziesz na dane zajścia przygotowany.

10. Skontaktuj się z ludźmi którym się udało.

Jest to odwieczna prawda sukcesu, która mówi, że aby osiągnąć dany cel, musisz znaleźć osobę, której się to udało. Jeśli się odchudzasz, znajdź osobę, która schudła. Jeśli rzucasz palenie, porozmawiaj z osobą, która rzuciła papierosy. Wbrew pozorom ludzie bardzo chętnie dzielą się swoimi sukcesami, a dzięki temu, możesz z nią zweryfikować swój plan działania. Na forach dyskusyjnych userzy chętnie Ci pomogą. Nie bój się zadawać nawet najgłupszych pytań. Kto pyta nie błądzi!

11. DZIAŁAJ!

W tym kroku nie mogę Ci zbyt wiele poradzić. Mogę Ci jedynie życzyć powodzenia i trzymać gorąco kciuki wierząc, że Ci się uda. Jeżeli – tak jak zdecydowana większość osób – rozmyślisz się i powiesz sobie 'nie mam motywacji do działania’ wiedz, że jesteś leniem i szukasz sobie wymówek. Wiedz również, że straciłeś mnóstwo cennego czasu, który mógłbyś wykorzystać w inny, lepszy sposób. Pokaż światu, że Ty, właśnie Ty możesz dany cel osiągnąć i czerp satysfakcję z każdego nawet najmniejszego sukcesu.

12. Poddaj się refleksji

Regularnie zachęcam Cię do refleksji i odpowiedzeniu sobie na kilka ważnych pytań:

Co Ci się udało osiągnąć? Z czego jesteś dumny?

Co można było poprawić? Jakie lekcje można z tego wyciągnąć?

Co chciałbyś osiągnąć w perspektywie kolejnego miesiąca / kwartału / roku? Do czego dążysz?

Warto odpowiadać sobie na te pytania, aby mieć pewność, że Twoje cele są dla Ciebie ciekawe, że to co robisz jest dla Ciebie atrakcyjne i upewnić się, że idziesz w dobrą stronę. Mam nadzieję, że artykuł ten pomoże Ci być skuteczniejszym każdego dnia.

Tego życzę Ci z całego serca.

Michał Flisiuk

Polecane książki

1 comment add your comment

  1. W 100% masz rację 🙂 Zgadzam się z każdym punktem. Ja mam już ogromną wprawę w planowaniu, układaniu itd. Najgorszy punkt to ostatni do wykonania 🙂 Teoretykiem jestem idealnym, ale czasem gorzej z praktyką. Jak to jest, że mimo świadomości celu, mimo świadomości, że popełniane danych błędów oddali mój sukces lub wręcz go zniweczy- sabotujemy swoja pracę? Świadomie robię sama sobie na przekór, a potem jestem zła po fakcie i się wkurzam sama na siebie. Normalnie parodia 🙂

Leave a Comment