Ile razy okłamujesz się w ciągu całego dnia?

Podobno w ciągu całego życia statystyczny mieszkaniec naszej pięknej planety kłamie 88 tysięcy razy. Zakładając, że średnia długość życia w Polsce to 76 lat oraz odejmując pierwszy rok życia kiedy nie potrafimy jeszcze mówić daje nam to 75 lat. 75 lat to 27.375 dni co daje nam 3,2 kłamstwa dziennie. Całkiem nieźle, prawda? Wydaje mi się jednak, iż owe statystyki nie uwzględniają najważniejszej kwestii – liczby kłamstw, które wypowiadamy do samych siebie.

Jako ludzie potrafimy świetnie się maskować z kłamstwami. Pomimo tego, iż naukowcy opracowują coraz to bardziej skomplikowane metody wykrywania kłamstwa, żadna z instytucji nie posiada urządzenia lub techniki, dzięki której wykrywanie kłamstw byłoby w 100% skuteczne. O ile okłamywanie innych ludzi jest okrutne i złe o tyle okłamywanie siebie samego jest jeszcze gorsze, ponieważ szkodzimy sobie sami. Zgodnie z powiedzeniem: „Kłamstwo wypowiedziane 1000 razy staje się prawdą” to samo dzieje się w naszej psychice, kiedy zaczynamy wierzyć w bajki, których sami jesteśmy autorami.

Kłamiemy by ulżyć samym sobie

Jednym z najczęściej występujących zjawisk, któremu towarzyszy okłamywanie się jest dysonans poznawczy. Dysonans poznawczy to nieprzyjemne uczucie, jakiego doznajemy kiedy na myśl o jakimś działaniu uruchamiają nam się dwie sprzeczne myśli. Dobrym tego przykładem jest na przykład palenie papierosów. Pomimo tego, iż każdy wie, że palenie jest niezdrowe palacz nie widzi problemu w okłamywaniu samego siebie, aby zrzucić nieprzyjemne uczucie. Wymówki w stylu: „Mój dziadek palił paczkę dziennie a żył 80 lat” lub „Od jednego papierosa nic mi się nie stanie” są czystym kłamstwem mającym na celu pozbawić nas uczucia dyskomfortu.

Identyczna sytuacja ma miejsce w momencie przejścia na dietę, kiedy to trzymając w ręce czekoladowy batonik oszukujemy się, iż od jednego batonika nic się nie stanie i należy nam się jakaś nagroda, ponieważ mieliśmy stresujący dzień. Mistrzowie kłamstw potrafią sobie wmawiać, że znają diety gdzie spożywając tylko słodycze i gazowane napoje można schudnąć nawet 5kg w miesiąc. Idealnym kłamstwem jest również zrzucenie całej odpowiedzialności na genetykę, mówiąc, że to przez mój metabolizm cierpię na nadwagę, by zaraz po tym pójść zjeść coś w McDonaldzie.

Szczerość z samym sobą

Rozumiem doskonale fakt, iż czasem ciężko jest oprzeć się pokusie i dotrzymać sztywnych wytycznych w momencie rzucenia palenia lub po przejściu na dietę. By powstał nowy nawyk musi upłynąć około 21 dni, przez co pierwsze dni po drastycznej zmianie są po prostu ciężkie. Uczucie dyskomfortu rośnie, kiedy nie potrafimy dotrzymać obiecanego sobie słowa, co często prowadzi do okłamywania samego siebie. Sam niejednokrotnie stawałem w obliczu takiej sytuacji i doszedłem do wniosku, że jedynym sposobem na trzeźwą ocenę sytuacji jest szczerość z samym sobą.

„Mam problem z tym, żeby przestać palić, jednak chcę wyjść z nałogu i definitywnie z tym skończyć. Rozumiem, że zapalenie kolejnego papierosa prawdopodobnie będzie wiązać się z kupnem następnej paczki przez co zamiast walczyć ze swoim nałogiem, pogłębię go. Jestem jednak wolną jednostką i mogę dokonać wolnego wyboru. Mogę pójść na łatwiznę i zaspokoić swój głód tytoniowy przez co zyskam chwilowy komfort dla przyszłego dyskomfortu. Mogę również wybrać rozwiązanie trudniejsze i spróbować rozwiązać swoje problemy z paleniem raz na zawsze.”

Po takich słowach zrobiło mi się komfortowo, ponieważ uświadomiłem sobie swój problem i zaakceptowałem go. Zdałem sobie sprawę z dostępnych wyborów oraz jakie są ich konsekwencje, przez co automatycznie opcja nr.1 stała się dla mnie mniej atrakcyjna. Uświadomiłem sobie, że nie chcę rozwiązania krótkoterminowego i że o wiele lepiej będzie wybrać rozwiązanie, które okaże się lepsze w dłuższej perspektywie.

Uświadomienie sobie problemu oraz pełna akceptacja siebie takimi jakimi jesteśmy jest kluczem. Walcząc z czymkolwiek, oddajesz siłę. Tu nie chodzi o walkę. Tu chodzi o świadome wybory.

 

Polecane książki

9 comments add your comment

  1. Ciężko czasami zaakceptować siebie i ruszyć do działania. Kłamiemy po to, aby zmienić swoją rzeczywistość i postrzeganie, ale to się nigdy nie uda.

  2. Kłamiemy bo tak jest łatwiej. Tak jesteśmy programowani od samego poczęcia „Sprawiaj żeby zawsze było Ci łatwiej”. Niestety w dobie internetu jest to narastający problem i coraz trudniej z nim walczyć. Ludzie tracą na samoświadomości.

    • 21 dni to wartość umowna. Z pewnością nie da się trwale zmienić nawyków od tak, gdyż to wymaga pracy i systematyczności.

  3. Nie będę kłamał,a tym bardziej samego siebie…Ten artykuł jest o mnie!!!
    Cóż pozostało do zrobienia – zaakceptować to i starać się to zmienić.
    Pozdrowienia.

  4. popieram:) ja to kłamanie nazywam szukaniem wymówek (czasem tanich, tak łatwych do przejrzenia!) oraz ucieczką od odpowiedzialności za nasze czyny, a w konsekwencji za coś tak przecież dla nas kluczowego, najważniejszego wręcz – za nasze życie; palenie tak bardzo nie pasuje do dbania o tę najważniejszą dla mnie samej osobę – o siebie, nie pasuje do mojej wizji.. od czasu rzucenia palenia nigdy nie zapaliłam ani jednego papierosa, a wizja jest ciągle żywa i nie kończy się na niepaleniu! powodzenia:)

  5. Pozostają jeszcze kłamstwa, w które wierzymy tak głęboko, że „przyjmujemy” je podświadomie jako prawdę i „przestajemy” nazywać kłamstwami i tak je postrzegać ….

  6. Nie potrzeba aż 1000 razy usłyszeć kłamstwo aby przyjąć to za prawdę. Nasza podświadomość nie rozróżnia prawdy od kłamstwa i w ten sposób znacznie szybciej ona programuje się w naszej głowie.

    Okłamując samych siebie… trzeba zastanowić się dlaczego to robimy, skąd to się w nas bierze. Jak znajdziesz przyczynę i zrozumiesz jej destrukcyjny wpływ, to znacznie łatwiej jest sobie z tym poradzić.

Leave a Comment