Nie podcinaj sobie skrzydeł – sztuka dialogu wewnętrznego

Czasem lepiej jest nie myśleć. Całkowicie odstawić na bok swoją analityczną część mózgu odpowiedzialną za myślenie (w szczególności logiczne) i wyłączyć się. Z myśleniem jest trochę jak z nożem, jeśli nie potrafimy się nim posłużyć – możemy się skaleczyć. Myśląc w nieodpowiedni sposób, kaleczymy się każdego dnia podkopując swoje możliwości. Poniższe krytyczne uwagi względem samych siebie wypowiadamy każdego dnia – czas coś z tym zrobić!

Nie potrafię znaleźć pracy – jestem niezaradny, bo nie potrafię się utrzymać.

Gdyby sprowadzić zarabianie pieniędzy tylko i wyłącznie do pracy etatowej, na świecie nikt byłby w stanie zaoferować pracy w charakterze etatu. Nikt nie założyłby własnej działalności, nie powstałyby wielkie korporacje i pewnie do dzisiaj żylibyśmy w ekonomicznym średniowieczu. Kiedy na rynku pracy naprawdę jest nieciekawie, zawsze można sięgnąć po inne formy zarabiania pieniędzy. Na chwilę obecną w Polsce bardzo dynamicznie rozwija się rynek freelancingu, więc jeśli potrafisz pisać dobre teksty, obsługiwać programy graficzne czy stworzyć stronę WWW, możesz spróbować swoich sił w walce o zlecenie.

Jeśli nie, poszukaj pracy w dużym mieście, które stwarza o wiele większe możliwości niż małe. Serwis infopraca.pl ma w swojej bazie ponad 2900 aktualnych ofert pracy w Warszawie. Dalej szukasz wymówek? Nie od razu Kraków zbudowano, być może będziesz musiał zacząć od pracy typu call center. Lepsza praca gdziekolwiek niż siedzenie na dupie i narzekanie na swój marny los. Wyłącz krytyczne myślenie i zacznij wysyłać CV.

Nie podobam się płci przeciwnej – jestem nieatrakcyjny/-a, nikt mnie nie zechce.

Z pewnością tak myślisz, bo w liceum podobała Ci się jedna koleżanka, ale po pół roku zbierania się w sobie napisałeś jej SMS’a po pijaku o tym, że kochasz się w niej od dłuższego czasu. Dziewczyna się wystraszyła i nici z Twojego miłosnego podboju. Cóż takie ewenementy się zdarzają, sam miałem podobne przygody będąc w wieku szkolnym. Myślenie emocjonalne w tej materii nic nie da. Możesz sobie dopieprzać, że jesteś brzydki, nieatrakcyjny, nie masz życia a na widok Twojego uśmiechu nawet gołębie uciekają. Ale co Ci to da? Zupełnie nic. Przemyśl na chłodno co mógłbyś ulepszyć czy poprawić, bo tylko w taki sposób można cokolwiek zmienić. Nie twórz dogmatów, bo to najgłupsze co można zrobić. To, że nie podobasz się pięciu przypadkowo poznanym dziewczynom, wcale nie oznacza, że nie spodobasz się szóstej. Być może to właśnie Twoja przyszła żona? Wyłącz krytyczne myślenie i podejdź do niej i powiedz: „Cześć!”

Ja się do tego nie nadaję.

Kolejne złudzenie, któremu dość często ulegamy. Stojąc przed wizją określonego zadania, na samą myśl o nim zapieramy się rękami i nogami, aby tylko się go nie podejmować. Strach jest bardzo silną emocją, która w sytuacjach kryzysowych bardzo łatwo może nami rządzić. Nie możemy w 100% zapanować nad strachem, aczkolwiek możemy w myślach uzmysłowić sobie, że nowe zadanie będzie dla nas testem. Skąd wiesz, że się nie uda? Skąd wiesz, że się do tego nie nadajesz? Być może taniec którego tak się boisz, będzie Twoim ulubionym zajęciem? Wyjdź ze swojej strefy komfortu i ekscytuj się nowym zadaniem. Wyłącz krytyczne myślenie i zrób pierwszy krok!

Kiedy w Twojej głowie pojawi się negatywna myśl:

Nie oceniaj. To co Ty uważasz, wcale nie musi być prawdą.

Nie twórz dogmatów. To co działa dziś, wcale nie musi działać jutro.

Nie spekuluj. Spekulowanie ogranicza Cię.

Lecz:

Testuj. Tylko dzięki testom możemy otrzymać wierny obraz rzeczywistości.

Wyciągaj wnioski i ucz się. Tylko głupiec robi to samo, oczekując za każdym razem innych rezultatów.

Działaj! Myślenie samo w sobie nie wykona za Ciebie określonego zadania.

Polecane książki

14 comments add your comment

  1. Należy się aplauz za dobry artykuł! Tak jak mawiał mistrz Joseph Murphy „Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!”.

    Człowiek ma jedynego wroga i przeciwnika, który jednocześnie może stać się jego sprzymierzeńcem i kompanem – to on sam!

    Pozdrawiam, Raimeyuu.

  2. Najnowsze badania pokazują, ze całą pewnością dosłownie każda myśl ma wpływ na nasz umysł. Więc kiedy się mocno bombardujesz stwierdzeniami tego typu jak w artykule, to nie masz szans w tych aspektach życia na pójcie do przodu. Wiem, że jest wielu sceptyków i większość ludzi nie ma ochoty wierzyć w tak śmiałe stwierdzenie, chociażby z tego względu, że wygodniej jest ponarzekać na bezrobocie czy brak szczęścia i poużalać się nad sobą, jednak za kształt Twojego życia jest odpowiedzialny sam czy tego chcesz czy nie. Istotna w tym zakresie jest wiedza na temat neuroplastyczności mózgu, do której studiowania serdecznie zachęcam 😉

  3. Wielkie dzięki za ten artykuł!
    Odważny i bezpośredni tekst, który trafia w samo sedno!
    Jeden z lepszych jakie czytałem. Oby takich jak najwięcej!
    Pozdrawiam!

  4. aaa tekst „………a na widok Twojego uśmiechu nawet gołębie uciekają ……” rozbawił mnie do łez ;D

  5. Artykuł super. Jest jednak jedna rzecz, która ciągle mnie zastanawia. Czy dialog wewnętrzny jest problemem samym w sobie, czy jedynie skutkiem innego problemu? Bo jeśli to drugie, to praca nad dialogiem wewnętrznym jest jak przycinanie chwastów w ogrodzie. Dopóki znajduje się korzeń, to i tak odrosną. Stąd moje pytanie – czy lepiej jest zmieniać DW czy szukać źródła problemu gdzieś głębiej i nad tym pracować?

Leave a Comment