Wybrałem by być szczęśliwym

Pieniądze, sukces, sława, dobra materialne. Czy te właśnie czynniki są składową szczęścia, którego tak wielu ludzi poszukuje niczym Świętego Graala? Poznałem w swoim życiu masę osób. Ładne kobiety, przystojnych mężczyzn, zamożnych, wykształconych i niezwykle inteligentnych ludzi. Poznałem też tych mniej urodziwych jak i mniej zamożnych. I wiecie co? Nie ma żadnej prawidłowości w kwestii tego, kto z nich jest szczęśliwy a kto nie.

Nastawienie jest kluczem

Są ludzie, którzy odkąd pamiętam ciągle na coś narzekają, wiecznie im coś nie pasuje, a gdy kończą im się tematy do rozmowy tak dla sportu zaczynają grymasić na jakość podanej kawy czy pogodę. Narzekactwo, czarnowidztwo i wszechobecny pesymizm to rak narodowy Polaków.

Czasem jadąc autobusem do pracy, widzę ile negatywnych emocji skumulowało się w głowach ludzi na przestrzeni całego życia. Wystarczy tylko rzucić okiem na twarz człowieka i już widzisz – jakich emocji doświadczał w życiu najczęściej. Są osoby, który mają przyklejony smutek do twarzy i kiedy się uśmiechają – wygląda to nienaturalnie.

Media i marketing próbują nam wmówić, że szczęście można kupić, a ich najnowszy produkt rozwiąże wszystkie nasze problemy. My jako społeczeństwo, naiwnie wierzymy, że lepszy samochód czy telefon komórkowy zwiększy nasz poziom szczęścia. Owszem – na chwilę. Do kiedy nie wyjdzie nowy, lepszy model a reklamy będą potępiać starszy model, abyś kupił najnowszy. Konsumpcja musi być ciągłością, zarabiaj-kupuj, zarabiaj-kupuj, zarabiaj-kupuj. I tak do końca. Chcą byś był nieszczęśliwy, bo nieszczęśliwy obywatel to idealny konsument.

Widuję wielu ludzi, którzy nawet kiedy idą na imprezę, zachowują się jakby w dalszym ciągu siedzieli w biurze wykonując skomplikowane operacje matematyczne. Zero uśmiechu, spięta mowa ciała, nienawiązywanie interakcji z nikim. Jakie zdanie o takiej imprezie może mieć nasz spięty bohater? Pewnie, że było beznadziejnie, bo wszyscy się na niego patrzyli dziwnym wzrokiem i nikt nie podszedł z nim porozmawiać. Biedny on! Szkoda tylko, że nie nastawił się na to, że tej nocy będzie się świetnie bawił, tylko mentalnie został w skostniałej atmosferze korporacyjnego biura.

Weź za pewnik fakt, że w życiu nic nie jest pozytywne ani negatywne, ponieważ tylko i wyłącznie Twoja interpretacja nadaje danemu zajściu pozytywny lub negatywny charakter. Na początku jest to ciężko zrozumieć, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że stojąc w korku – ciężko być w pełni szczęśliwym, kiedy co chwile ktoś na Ciebie trąbi. Ty masz jednak wybór i możesz nie reagować na innych uczestników ruchu drogowego. Możesz również posłać im kilka bluzgów, tak żeby zrobiło Ci się lżej na duszy.

Czy to ma jednak sens? Tak naprawdę złość, stres czy smutek szkodzą tylko nam samym. To nasze ciało wydziela niezdrowy hormon – kortyzol, który wyniszcza nasz organizm. Czy ma to wpływ na osobę, która przed chwilą na nas trąbiła? Nie, ona pojedzie sobie dalej i za kilka chwil zapomni o całej sytuacji, kiedy Ty możesz przez kilkanaście kolejnych minut kipieć ze złości.

Pozytywy są wszędzie

Każdy chciałby codziennie wygrywać na loterii, poznawać niesamowitych ludzi czy podróżować po świecie. Nie oznacza to jednak, że ten z pozoru „przeciętny dzień” jest nic nie warty. Wręcz przeciwnie! To tylko i wyłącznie Twoja decyzja czy jutrzejszego dnia spojrzysz za okno i w myślach powiesz: „To będzie udany dzień”. Niektórzy zemszczą, że już pora wstawać, że są nie wyspani i najchętniej przeleżeliby w łóżku cały dzień. Niektóre emocje wydają się wręcz odruchowe, aczkolwiek warto je kontrolować. Przy odpowiednim spojrzeniu na twarzy nawet największego malkontenta pojawi się uśmiech.

Ktoś się do Ciebie uśmiechnął? Odwzajemnij.
Dostałeś zaproszenie na lunch? Przyjmij.
Otrzymałaś komplement odnośnie Twojej nowej fryzury? Podziękuj.

Dostrzeż, ile prostych miłych rzeczy przytrafia Ci się w ciągu dnia. Doceń to.

Podejmij odpowiedzialną decyzję. Decyzję by być szczęśliwym. Od dziś.

Polecane książki

13 comments add your comment

  1. „Weź za pewnik fakt, że w życiu nic nie jest pozytywne ani negatywne, ponieważ tylko i wyłącznie Twoja interpretacja nadaje danemu zajściu pozytywny lub negatywny charakter. ” dokładnie tak jest!!! Jednak przed nami długa droga by wyjść ze schematów i nauczyć sie zawsze patrzeć pozytywnie, dla jednego problemy, które ma w pracy to duże zmartwienie, dla innego to bedzie wyzwanie, bądź początek zmian!

  2. Każdego dnia doświadczamy wielu różnych rzeczy. Za jedne dziękujemy odruchowo, żeby dziękować za inne potrzeba większego dystansu (i najczęściej upływu czasu). Warto dziękować świadomie, bo wtedy wiemy na czym chcemy się skupiać i czego doświadczać.
    Jednocześnie nawet złe emocje niosą za sobą pozytywne skutki (swoją drogą powstrzymanie takich emocji w niektórych przypadkach jest trudne). Gdy zdenerwuję się na siebie, że przez kolejny dzień nic nie zrobiłem sensownego, to mam dużo większe szanse, że następnego dnia ruszę swoje cztery litery i zacznę działać.
    Bycie tylko i wyłącznie pozytywnie nastawionym szkodzi. Gdy wydamy za dużo kasy na głupoty to możemy (i powinniśmy) zwrócić sobie uwagę. Jeżeli raz naładujemy się negatywnie w takiej sytuacji, to zaczniemy jej unikać w przyszłości. Natomiast szukanie w niej plusów sprawi, że prawdopodobnie będziemy popełniać stare błędy.

  3. Tylko spokój nas uratuje. Nie ma się co denerwować. Nie ma drogi do szczęscia i do pokoju , to szczęście i pokój są droga.

  4. Pieniądze szczęścia nie dają.. to już chyba każdy wie. Ale co to byłoby za życie bez pieniędzy? Za dużo – niedobrze, za mało też źle. Szczęście – dla każdego z nas oznacza to coś innego. Uważam jednak, że pozytywne myślenie i cieszenie się nawet z małych rzeczy może sprawić, że staniemy się choć odrobinę szczęśliwsi 😉

  5. Mnie osobiście pozytywnego nastawienia granie w pokera gdzie zauważyłem że jak mam przeczucie że przegram to właśnie tak się staje i poprzez to staram się zawsze myśleć pozytywnie i wtedy nawet jak przegrywam staram staram się mieć poczucie że czasami tak bywa ale generalnie to i tak w długim terminie to muszę wygrać.

  6. Wiadomo, że każdy chce być szczęśliwy, ale nie wszyscy mogą lub potrafią. Ale trzeba nauczyć się przynajmniej cieszyć z najmniejszych rzeczy.

  7. najważniejsze są nasze odczucia, nasz odbiór rzeczywistości, szczerze powiem że lepiej jest dla człowieka jak odbiera ją pozytywnie, wtedy jest o wiele szczęśliwszy 🙂

  8. Witam! Całkiem przypadkowo trafiłem na Twojego bloga i nie żałuję. Piszesz naprawdę pozytywnie i zachęcasz do życia. Czytam dalej, a Tobie życzę powodzenia. Pisz, pisz, pisz proszę, bo pomagasz 🙂
    Pozdrawiam

  9. Witaj Michale!

    Tak, tak 🙂 świat zewnętrzny to takie cudowne nasze dopełnienie, jakby inny składnik dania, który sprawia, ze pozostałe są tez troszkę inne, ale w rezultacie gdy kucharka chce dobrze zjeść, potrawa się uda.
    Dziś jest u nas pochmurnie, a wczoraj błękitne niebo wszystkich zachwycało. jedni są smutni, bo brak im wewnętrznego światła, ktoś je za nich zgasił.
    Jóź czas zapalić światełko, tylko my sami możemy to zrobić 🙂

  10. Za mało skupiamy się w ciągu dnia (i życia!) na pozytywach, dlatego tak trudno nam utrzymać poczucie radości. Proponuję dla treningu zapisywać sobie przez tydzień wszystkie miłe momenty, które nas spotykają (dobra kawa rano, ładna pogoda i miły uśmiech w autobusie też). Zobaczymy, jak wiele nam umyka. Poza tym nie od dziś wiadomo, że czujemy to, co mówimy – mówmy o pozytywach, a będziemy pozytywni! Dzięki za wpis 🙂

  11. Cześć Michał!
    Piszesz, że nastawienie jest kluczem, że szczęście nie zależy od zewnętrznych tylko od wewnętrznych warunków. Zasadniczo się zgadzam: jest takie miłe powiedzenie „uśmiechnij się, a świat uśmiechnie się do Ciebie”. Racja w 100%, jestem przekonany, że optymistom przydarza się więcej pozytywnych rzeczy, bo po prostu są w stanie je zauważyć. Smutnym jest jednak, że istnieje grupa osób, której powiedzenie „no uśmiechnij się to będzie lepiej” po prostu nie pomoże, są ludzie bardzo nieszczęśliwi, zgorzkniali. No, ale człowiek świata nie zbawi, wystarczy, że pozytywny post pomoże podejść w sposób radosny wielu pozostałym osobom. Pozdrawiam!

Leave a Comment