kobiete

marchewka

Publikę swój wpis ze starego bloga. Właśnie go przeglądałem i uważam, że ten artykuł zasługuje na publikację w tym miejscu 🙂 Enjoy!

Z problemem braku motywacji każdy z nas spotyka się niejednokrotnie, kiedy to mamy świadomość, że powinniśmy zrobić coś ważnego, ale tego nie robimy. Zewsząd otaczają nas przeróżne motywacyjne książki, szkolenia, czy nagrania audio, ale co tak naprawdę powoduje, że nie mamy sił, żeby wziąć się do pracy?

Continue reading →
horse print

„Pieniądze to efekt uboczny dobrze wykonanej pracy.”

Pieniądze. Taa.. któż by z nas nie chciał ich mieć dużo? Pomimo tego, że pieniądze wszystkim nie są – skutecznie motywują nas do pracy. Słyszałem kiedyś stwierdzenie, które być może ma sporo wspólnego z prawdą, mianowicie: „Do każdej pracy znajdziesz chętnego. Kwestia wynagrodzenia.” Z jednej strony to dobrze, bo nie każda praca rozwija czy jest ciekawa. Nie wszędzie mamy możliwość awansu, ani prawo do służbowego samochodu. Na przykład wywóz śmieci. Czy ta praca rozwija? Nie. Czy tą pracę można lubić? Być może. Mamy możliwość awansu? Marną. Służbowy samochód? Śmieciarka 🙂

Niektóre posady są potrzebne z punktu widzenia gospodarki i nie ma możliwości, żeby zaspokajały wszystkie potrzeby takie jak np. potrzeba samorealizacji. Ważne, że zaspokajają te najbardziej potrzebne: mam za co opłacić rachunki, mam za co się ubrać i mam za co się wyżywić.

Zainteresowany tematem motywacji w pracy postanowiłem sam poszukać odpowiedzi na pytanie dotyczące najsilniejszego motywatora do pracy. Odpowiedź znalazłem w jednej z prac magisterskich poruszających ten właśnie temat. Wyniki badań są naprawdę ciekawe. Badanie zostało przeprowadzone w 1992 przez Instytut Gellupa. Ciekawe czy badanie przeprowadzone dzisiaj potwierdziło by badanie sprzed prawie 19 lat.

Drodzy Państwo, otóż ogłaszam wszem i wobec, iż największym motywatorem do pracy według grupy badanych nie są „wysokie dochody”, czyli pieniądze. Cóż, mam nadzieję, że w ten sposób  nie zburzyłem światopoglądu pewnej grupy studentów, którzy wybrali prestiżowe kierunki tylko po to, żeby dobrze zarabiać. Potwierdza się stare, dobre powiedzenie, że „Pieniądze to nie wszystko”.

no money

Ok, w takim razie co mogłoby być najbardziej pożądaną cechą przyszłego stanowiska pracy, skoro nie wypchany portfel po każdej comiesięcznej wypłacie?

Najwięcej ankietowanych (aż 78%) odpowiedziało, że najważniejsze są dla nich, dla nich dwie cechy. Pierwsza z nich to to, żeby praca była ciekawa. Nie pieniądze, nie służbowy telefon, nie wakacje na Hawajach. Prosta rzecz, która po chwili zastanowienia zaczyna nabierać sensu. Ciekawa praca.

Być może jest to spowodowane tym, że większość osób ma po prostu mało ciekawe życie i tej „ciekawości życia” szukają w pracy. Jak może wyglądać dzień, tydzień czy miesiąc przeciętnego Kowalskiego po 15 latach pracy w tej samej firmie? Praca, dom, wieczorem jakiś film, od czasu do czasu wyjście na imprezę ze znajomymi, raz na 5 lat nowy samochód, co roku wakacje gdzieś w Europie, drobne oszczędności na koncie. Tyle.

Po kilkunastu latach życia w takiej skserowanej rzeczywistości można odnieść wrażenie, że jest to film, który zapętlony w kółko się powtarza i powtarza i powtarza i powtarza… Człowiek po jakimś czasie przestaje dostawać nowe bodźce i jego kreatywność, przebojowość czy chęć do robienia nowych rzeczy umiera śmiercią naturalną. Smutne, ale prawdziwe.

Nie oszukujmy się. Każdy utożsamia się ze swoją pracą. Nikt nie chce utożsamiać się z pracą nudną i mało ciekawą, bo to o nim świadczy. W zarobkach możemy troszeczkę skłamać o tyle w tym gdzie pracujemy już nie wypada. Chociaż.. 😉

Wyobraź sobie, że poznajesz dwie osoby. Pracownika fabryki, który przez 8 godzin przykręca śrubki w to samo miejsce i menadżera młodej firmy. Kto według Ciebie jest bardziej kreatywny? Głupie pytanie, prawda?

To, że cecha „ciekawa praca” zajęła pierwsze miejsce jest niezwykle pozytywnym zjawiskiem. Oznacza to, że ludzie chcą robić coś ciekawego, chcą dzięki pracy rozwijać zarówno siebie jak i firmę. Brawo.

Drugą pozycję, która uzyskała taki sam wynik jak pierwsza cecha – 78%, wynika z jednych z najbardziej podstawowych potrzeb piramidy Maslova. Potrzeba bezpieczeństwa. „Zapewnienie miejsca pracy”

Czy ktoś z was lubi być wykorzystywany? Chyba nie. No chyba, że jakiś facet miał fantazje erotyczne o wykorzystywaniu przez młodą kobietę, ale nie o tym teraz mówimy. Każdy z nas z reguły chce być sprawiedliwy i sprawiedliwości oczekuje. W zamian za dobrze wykonaną, sumienną pracę oczekuje wynagrodzenia oraz stałości zatrudnienia.  Nikt przecież nie będzie dawał z siebie 100% ze świadomością tego, że pracodawca nie przedłuży mu umowy.

Trzecia pozycja – 66% – urlop tygodniowy lub dłuższy. Nie samą pracą żyje człowiek. Chcemy odpoczywać i chcemy mieć komfort psychiczny podczas odpoczynku nie myśląc zupełnie o pracy.

Dalsze pozycje to: samodzielna praca – 64%, uznanie ze strony pracowników – 62% i tak dalej i tak dalej…

Jako ciekawostka powiem wam, że pieniądze są na przedostatnim miejscu, aczkolwiek poziom zaspokojenia tej potrzeby według badanych jest najniższy. Bądź co bądź, to jednak nie pieniądze są największym motywatorem do pracy jak mogło by się niektórym wydawać. Z pewnością potrafią zmotywować, jednak na dłuższą metę ludzie potrzebują innych, wyższych wartości aby powiedzieć sobie szczerze ” Lubię swoją pracę”, czego życzę wam z całego serca.

badania1

Red Exclamation MarkKiedyś widziałem taki śmieszny filmik na YT, gdzie w Anglii uczono człowieka rasy czarnej wymawiać polskie, jakże ambitne, krótkie zdanie – „zapi***lać trzeba”. Im dłużej żyję na tym świecie tym bardziej zdaję sobie sprawę, że niestety, jeśli chcesz cokolwiek wartościowego osiągnąć, musisz włożyć w to dużo pracy. Continue reading →

istock 000004524526xsmall shopping cart keyboardWszedłszy do pobliskiego sklepu zastanowił się co powinien kupić na dzisiejszy obiad. Jego wzrok przykuło nowe opakowanie produktu, który już dobrze znał, jednak ze względu na odświeżenie pudełka postanowił sprawdzić, czy zmieniła się również jakość.

Inna czcionka etykietki, nowe hasło reklamowe… Po przyjrzeniu się bliżej był na tyle zainteresowany zakupem, że nic nie było w stanie zniechęcić go do zakupu.  Wrzucił do koszyka po czym pewnym siebie krokiem pomaszerował do kasy. – 6,95zł – rzekła kasjerka. Wyjął z kieszeni dziesięciozłotowy banknot, po czym otrzymał resztę. Continue reading →

The Mexican EconomyKiedy szedłem na jeden z pierwszych wykładów makroekonomii, szczerze powiedziawszy, jak dla mnie – nie zapowiadało się ciekawie. Były to głównie nudne wzory i wyliczenia teoretycznych przypadków, które najprawdopodobniej nigdy w życiu nie będą miały odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pewnego dnia na wykładzie było zupełnie inaczej – słuchałem z zaciekawieniem, ponieważ omawiana tematyka uświadomiła kilka naprawdę istotnych rzeczy. Mowa tutaj o koszcie utraconych możliwości.

Załóżmy całkiem możliwy scenariusz – siedzisz w tej chwili w domu przed komputerem i czytasz artykuł popijając Twoją ulubioną herbatę. Siedzisz wygodnie w swoim fotelu, a Twoje oczy skupione są na tekście. No dobrze powiesz, ale co w tym takiego rewelacyjnego? Rewelacyjnego być może nic, ale warto sobie uświadomić jedną, małą rzecz. W tej właśnie chwili ponosisz koszt utraconych milionów, jak nie miliardów innych możliwości.

Co mam na myśli?

Nie możesz w tym momencie skakać ze spadochronem, ćwiczyć na siłowni, popijać piwa ze znajomymi, czy czytać ulubionej książki. Czas ten przeznaczasz na czytanie tego artykułu i to w zasadzie komplement dla mnie, że spośród setek tysięcy opcji, Ty postanowiłeś przeczytać ten artykuł.

Jak myślisz, czy ten czas można by było wykorzystać lepiej, efektywniej, ciekawiej, fajniej?

Wydaje mi się, że znam odpowiedź na Twoje pytanie – jak najbardziej, TAK!

Skąd wiesz co by się wydarzyło w Twoim życiu, jeśli teraz zamiast siedzieć przed komputerem wyszedłbyś na ulicę? Być może idąc ulicą znalazłbyś na chodniku 50zł? A może wpatrzony w ekran telefonu komórkowego przypadkowo wpadłbyś na najbardziej atrakcyjną kobietę jaką do tej pory spotkałeś? A może kto wie, spotkałbyś dawnego znajomego sprzed lat!

Jest tyle możliwości, ile sposobów na wykorzystanie czasu, który właśnie mija.

Medical Decision Making1

Oczywiście nie powinniśmy popadać w paranoję i nerwowo wyrywać sobie włosów z głowy z obawy, że źle zainwestujemy swój czas. Spokojnie. Rób tak, jak sam uważasz.

Znasz pojęcie inwestycji? Pewnie samo słowo kojarzy Ci się z giełdą, być może kupnem czegoś taniej a sprzedaniem drożej, albo z jakimś funduszem inwestycyjnym. Pomimo tego, że Twoje skojarzenia głównie dotyczą pieniędzy to dzisiaj porozmawiajmy o inwestowaniu czasu.

Całe życie opiera się na inwestowaniu. Stykasz się z nią od najmłodszych lat. Przypomnij sobie, w jakim celu chodziłeś do podstawówki? Chciałeś nauczyć się pisać, czytać i liczyć? No ok., ale po co? Żeby móc zdobywać wiedzę, komunikować się i mieć chociaż elementarne pojęcie o otaczającym świecie, zgadza się? Liczyłeś, że te umiejętności przyniosą Ci jakieś profity, tak jak inwestor giełdowy spodziewa się zysku. Przecież rodzice Ci mówili, że jak będziesz się dobrze uczył to będziesz zarabiał dużo pieniędzy.

Uczyłeś się czytać, aby czytać książki. Czytałeś książki, aby zdobywać wiedzę. Zdobywałeś wiedzę, aby być postrzeganym jako ktoś inteligentny. Chciałeś być postrzegany jako osoba inteligentna, ponieważ chciałeś otaczać się inteligentnymi ludźmi.

Widzisz? Tak naprawdę każda, nawet najmniejsza czynność to jedno z ogniw całego łańcucha wydarzeń.

Powiedzmy, że nie robisz nic. Wydawać by się mogło, że nie robienie nic nie jest takie groźne, ale o tym za chwilę.

Pracujesz każdego dnia po 8h dziennie, a resztę dnia spędzasz na głupotach. Dosłownie. Tracisz czas na portalach społecznościowych, czy rozrywkowych, tylko po to, żeby wskazówka zegara pokazała godzinkę 23.30, bowiem wtedy idziesz spać. W głębi duszy jesteś dosyć ambitną osobą i Twoja praca po roku zaczęła Cię nudzić. W środku tak naprawdę czujesz, że rutyna zabija w Tobie kreatywność. Płaca jaką otrzymujesz również Cię nie satysfakcjonuje, jednak nie robisz zupełnie nic, poza tym, że trochę sobie ponarzekasz. W gruncie rzeczy to chciałbyś zmienić pracę, ale nic z tym nie robisz.

Mija kolejny rok, drugi, trzeci.. Twój rozkład dnia wygląda mniej więcej codziennie tak samo, czujesz się jakby dni uciekały Ci przez palce. Ciągle pracujesz w tej samej firmie, a od momentu zatrudnienia dostałeś jedną, małą podwyżkę.

Frustracja w Tobie narasta, ponieważ im człowiek starszy – tym więcej oczekuje od życia, a co za tym idzie – fajnie by było więcej zarabiać.

W końcu rzucasz swoją pracę bowiem masz już tego serdecznie dosyć. Tak, frustracja właśnie wygrała z przyzwyczajeniem. Szukasz pracy miesiąc, dwa, trzy… Wszędzie oferują Ci podobną pensję a Ty zastanawiasz się dlaczego?

22

Weźmy teraz nieco inny przypadek. Załóżmy, że w tej samej firmie pracuje na identycznym stanowisku druga osoba, również w głębi duszy ambitna, jednak ma jeszcze jedną cechę – realista. Osoba ta zna podstawowe zasady życia, wie, że żeby czerpać z czegoś zyski – trzeba mądrze inwestować.

Każdego dnia po powrocie z pracy Twój współpracownik uczy się 45min słówek z angielskiego, ponieważ język obcy w Twojej branży niezwykle się przydaje. Raz w tygodniu osoba ta patrzy na swoje CV i zadaje sobie pytanie „Co można by było w nim ulepszyć, poprawić, dodać?” Wpada na pomysł dodatkowego kursu z zarządzania czasem oraz radzenia sobie ze stresem. Później sięga po lekturę motywacyjno-rozwojową i wyrabia w sobie nawyk czytania co najmniej 45minut dziennie. On doskonale wie, że aby dostać lepszą pracę trzeba naprawdę dużo się nauczyć, dlatego też nie obawia się pytać szefa nawet o najgłupsze rzeczy. Jest ciekawy. Poszukuje, zadaje pytania i sam szuka na nie odpowiedzi. Przepełnia go dziecięca ciekawość i wytrwałość w tym co robi.

Szef widząc zainteresowanie oraz zapał Twojego współpracownika proponuje mu darmowy kurs udoskonalający jego dotychczasowe umiejętności. Zdobywa kolejne certyfikaty oraz szkolenia.

Po dwóch latach pracy, w momencie kiedy uznał, że niczego ciekawego już się w tej pracy nie nauczy wyrusza na poszukiwanie nowej pracy z o wiele ciekawszym CV niż Ty.

Właśnie, bo w co Ty inwestowałeś swój czas? No tak, fakt, Twój współpracownik z pewnością nie oglądał tylu bezmyślnych filmów, nie przeszedł tyle tytułów gier, ani nie potrafi tak perfekcyjnie zabijać czasu. On woli praktyczne zastosowania.

Ale czy Ty traciłeś swój czas?

Nie, inwestowałeś. Tylko nie w to co trzeba. Inwestowałeś w nic nie warte kamienie, w momencie kiedy to złoto jest w cenie.

Cóż.. Przecież każdemu zdarza się błędnie zainwestować.

Motywacja.. Delikatna siła, która czasem wręcz na ironię ucieka właśnie w chwilach, kiedy najbardziej jej potrzebujemy. Szczególnie podczas tych mniej entuzjastycznych dni, kiedy za oknem zimno i deszczowo. Przed Tobą dużo pracy, a czasu coraz mniej. Nie trudno w takich momentach o frustrację i chwilę załamania.

Zastanawiając się nad problemem motywacji, postanowiłem przybliżyć wam 5 rzeczy, które motywują mnie najbardziej. W momencie kiedy w umiejętny sposób uargumentujesz swoje postanowienie, z pewnością zmotywujesz się do pracy.

1. Pieniądze.

money in hand

Jeden z największych motywatorów, jeśli nie największy.

Ludzie są w stanie pracować całe życie w miejscu, którego nie lubią tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Ciągły stres, często zostawanie po godzinach w pracy, niezbyt przyjazne relacje z szefem – nawet takie czynniki nie są w stanie zniechęcić pracownika, jeśli dostaje regularne, w pełni satysfakcjonujące wynagrodzenie. Mało tego, znalazł się odsetek ludzi, którzy w pogoni za lepszą jakością życia wyjechali za grani

cę by zarabiać więcej pieniędzy, zostawiając przy tym wszystko.. Rodzina, znajomi, swój kraj. Wyobrażasz to sobie? Ja nie. Niestety, dla niektórych to konieczność.
To, że pieniądze motywują nie powinno nikogo dziwić. Pieniądze dają to poczucie bezpieczeństwa, do którego tak bardzo dążymy. Pieniądze dają Ci wolność.

Jak zmotywować się pod kątem pieniędzy?
Spróbuj sobie wyobrazić co kupisz za następną wypłatę. Nie wizualizuj kwoty jaką zarobisz, tylko to co jesteś w stanie za te pieniądze kupić, ponieważ liczby nie każdego są w stanie zmotywować.

2. Miłość.

Love by CelticBeauty by love

Nieważne czy jesteś kobietą czy mężczyzną – to dotyczy wszystkich z nas. Mężczyźni przez całe życie dążą za lepszą pracą, lepszym samochodem, większym mieszkaniem aby pokazać kobiecie, że są w stanie zapewnić bezpieczeństwo. To właśnie o miłości powstaje najwięcej piosenek oraz wierszy. Wszystko w imię jednego celu – zaskarbić sobie względy upragnionej kobiety. Nie ważne, że być może będzie wiązało się to z tym, że będziesz musiał dać z siebie 120%. Niektórych działań nie da się wytłumaczyć logicznie.. Zresztą co tu dużo tłumaczyć.. Jeśli kiedykolwiek byłeś zakochany lub zauroczony, doskonale wiesz o czym mówię. Uczucie miłości niejednokrotnie posuwa nas do niezwykłej kreatywności. Swoją drogą, wymyśliłbyś lepszy prezent na urodziny dla swojej dziewczyny?

[Link]

A miłość rodzica do dziecka? Zapewne nie jesteś sobie w stanie wyobrazić, ile potrzeba czasu i energii, żeby wychować dziecko. Już zapomniałeś, że to właśnie Twoja mama opiekowała się Tobą przez te wszystkie lata, dopóki się nie usamodzielniłeś. To miłość bezwarunkowa. Świetnym zobrazowaniem mojego przesłania będzie poniższy demotywator.

1292158815 by Barcelonczyk 500

Jeśli jesteś facetem pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, że kobieta szykuje się przed wyjściem na randkę ok. 2h. Wiesz dlaczego? Chce Ci się podobać. Chce abyś ją zauważył i docenił to ile czasu i wysiłku włożyła w swój wygląd. Ona robi to dokładnie dla Ciebie. Martwi się kiedy wracasz później z pracy, dzwoni do Ciebie aby zapytać kiedy będziesz abyś zjadł ciepły obiad. Myśli o Tobie, kiedy nie odpisujesz dłużej na sms’a. Do takich poczynań nie potrzeba motywacji, kiedy kogoś się naprawdę kocha.

Jak zmotywować się pod kątem miłości?
Tutaj nie ma co się rozpisywać. Zrób coś po prostu dla ważnej Ci osoby i spraw by poczuła się lepiej.

3. Strach.

strach%20i%20panika,%20czyli%20power%20of%20the%20patelnia

Negatywna emocja, jednak niezwykle skuteczna. Strach towarzyszy nam przez całe życie począwszy od pierwszych dni naszego życia, kiedy krok po kroku poznawaliśmy świat. Pamiętasz to uczucie, kiedy bałeś się przynieść złą ocenę ze sprawdzianu, ponieważ Twoi rodzice mogli wyciągnąć z tego konsekwencje? Kiedy w grę wchodziło brak kieszonkowego przez następny miesiąc po przyniesieniu negatywnej oceny z ważnego sprawdzianu, motywacja do nauki pojawiała się momentalnie. Uczucie strachu jest silnie związane z brakiem bezpieczeństwa. Człowiek zrobi wszystko, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa, dlatego strach jest tak silnym motywatorem.

Jeśli pracujesz, sam doskonale wiesz, jak to jest kiedy szef daje Ci aluzje, że nie jest zadowolony z Twojej pracy. Tak bardzo starałeś się o tą posadę i masz świadomość tego, że na Twoją posadę jest wielu chętnych. Mając w myślach to, że możesz stracić swoją posadę, zrobisz wszystko, żeby tego uniknąć i zaczniesz pracować o wiele lepiej.

Jak zmotywować się w oparciu o strach?
Jeśli żaden motywator nie działa na Ciebie wystarczająco dobrze, zmotywuj się za pomocą strachu. Wyobraź sobie, co się może strać jeśli nie zrobisz tego, co masz zrobić. Często wizualizowanie czarnego scenariusza popycha ludzi do działania.

4. Inspiracja, ambicja, wizja.

Inspiration by agolam

Cały świat się rozwija. Rozwijają go ludzie, którzy mają wizje, pomysły oraz niegasnący poziom motywacji. Wszyscy artyści, wynalazcy, kompozytorzy, mędrcy – oto twórcy świata, którego dziś widzisz. Przenieś się myślami na chwilę o 100 lat w przeszłość. Nie jeździłbyś samochodem, nie posiadałbyś telefonu komórkowego, laptopa ani internetu. Tak, to wręcz nie do pomyślenia, że przez tak krótki okres może zmienić się tak wiele, jednak taka refleksja uświadamia nam jak bardzo inspiracja innych ludzi posuwa świat do przodu. Tworzenie czegoś nowego to tworzenie nowej wartości tego świata. Każda piosenka, wiersz, książka.. Każdy twór ma początek w umyśle jego twórcy. Bez inspiracji i wizji nie powstało by dosłownie nic. Masz pomysł na ulepszenie tego świata? Zrób to i pokaż światu!

W jaki sposób zmotywować się poprzez inspirację?
Czy jest coś co uważasz, że można by było poprawić, zrobić lepiej? Nie wahaj się nawet przez chwilę – tak jak w reklamie Nike : „Just do it!

5. Desperacja.

3269706138 00ce285589

Jim Rohn powiedział kiedyś ” Ludzie generalnie zmieniają się z dwóch powodów: inspiracji i desperacji. Jest w tym sporo prawdy. Bardzo często zdarza się tak, że osoba musi dotknąć dna, aby się od niego odbić i zmienić swoje życie. Osoby otyłe, które zrzuciły 30kg wagi, osoby wyrzucone z pracy, które założyły własny biznes – takich osób jest dziesiątki. Jeśli kiedykolwiek w szkole byłeś zagrożony, sam wiesz, że motywacja do nauki pojawia się od razu, kiedy przed oczami stoi Ci wizja powtarzania tego samego roku. Nigdy nie życzę Ci abyś kiedykolwiek musiał zmieniać się pod wpływem desperacji. Życzę Ci z całego serca, abyś nigdy nie musiał dotknąć dna, żeby zrozumieć, że zmiana to konieczność.

Jak zapobiec powstaniu desperacji?
Zapobiec można poprzez sukcesywne działanie, nie odkładanie niczego na później. Wystrzegaj się lekceważenia problemów, ponieważ takie małe potknięcia mogą Ci zaszkodzić.

Bądź dzielny i codziennie posuwaj sprawy do przodu.

Wierzę, że Ci się uda. 🙂

Do zobaczenia na szczycie!

PS. Wesołych Świąt 🙂

sucessgreen.jpgWpisując frazę 'rozwój osobisty' w wyszukiwarkę Google, pierwsze co rzuca się w oczy to oferty szkoleń, sprzedaż książek oraz różnorodne coachingi. Można by się zastanowić, czy tematyka rozwoju osobistego nie została wykreowana tylko po to, żeby zbić na tym fortunę, jednak czy, żeby się rozwijać trzeba wydawać pieniądze? Nawet jeśli to czy na prawdę warto?

Jan Kowalski ma kilkadziesiąt kilka lat. Jest wiernym i oddanym pracownikiem urzędu państwowego. Posiada dwójkę dzieci i wspaniałą żonę. Od kilku lat marzy o niezależności finansowej, a dokładniej o założeniu własnego biznesu. Marzy mu się otworzyć firmę przewozową. Doskonale wie, że musi przeczytać kilka książek o zakładaniu biznesu, udać się na konsultację do prawnika, nakreślić wstępny biznes plan, ale on nigdy nie ma czasu. Janek wstaje o godzinie 6.00 idzie do pracy na 8 godzin, wraca o 14.00 siada przed telewizorem i przesiaduje minimum 3 godziny, no bo przecież po pracy należy mu się odpoczynek, prawda? Kiedy syn prosi Janka o to żeby pojechali na ryby Janek zawsze mówi „Jestem zmęczony”. Kiedy żona go prosi ażeby pojechali na wakacje, zawsze odpowiada „Nie mamy na to czasu. Nie mamy pieniędzy”. Janek zarabia 2000zł i nigdy nie zostaje mu grosz w kieszeni. Kupił ostatnio nowy, duży telewizor, fajny samochód i komputer – a to wszystko na raty. Uważa, że jak pracuje na etacie to wszystko mu się należy. Wie, że biznes byłby ciekawym przedsięwzięciem, ale nie ma na to pieniędzy. Czasu też nie, więc jak tu rozkręcić własny biznes? Czuje się bezradny. W obronie własnego ego, zwala winę na państwo, rząd, złe czasy, beznadziejną sytuację gospodarczą. Jest święcie przekonany, że „kiedyś było lepiej” i, że„kiedyś” z pewnością by mu się udało, ale nie teraz. Janek przeżyje do końca swoje życie, mając w głowie marzenie o biznesie, ale niestety nigdy go nie zrealizuje.. bo przecież nie ma czasu i pieniędzy.

Zatrzymaj się na chwilę. Rozejrzyj wokół. Czy już widzisz jak wielu ludzi reprezentuje cechy Janka? Czy potrafisz zauważyć, jak bardzo Ci ludzie są ślepi? Takie podejście do życia to jak obserwowanie czegoś przez małe okienko. Nie widzisz całości, widzisz tylko jego część i na tej podstawie tworzysz swoją opinię. Szkoda, że wielu ludzi nie wie, że ścianę można zburzyć, zobaczyć całość i na tej podstawie wysnuć całkowicie inne wnioski, aniżeli pozostanie przy „małym okienku”.

Wyburzanie ściany to świetna metafora rozwoju osobistego. Rodzice ciągle wmawiali Ci, że bez wykształcenia nie znajdziesz dobrej pracy. Jest w tym trochę prawdy, jednak takim przekonaniem z automatu wchodzisz w szufladkę „kreowania się na dobrego pracownika” zamiast dać Ci szansę wyboru. Wyjdź z tej szuflady, popatrz, pomyśl. Którą chcesz wybrać? Może chcesz być właścicielem biznesu? A może etat w pełni Cię satysfakcjonuje? Świadomy wybór, nie ślepy traf.

Większość ludzi – takich jak Janek – nigdy nie zainteresuje się rozwojem osobistym, ponieważ oni wiedzą wszystko najlepiej. Nie potrzeba im niczego. Czy naprawdę? To tylko pozory.

Najlepszych ekspertów znajdziesz w barze, tam gdzie piwo leje się hektolitrami. Oni, pomimo tego, że nie mają pojęcia o polityce rządzili by z pewnością lepiej. „Gdybym to ja rządził państwem…”. Puste gadanie. Jeśli chcesz spróbować swoich sił w polityce, to weź się za to! Załóż partię, wystartuj w wyborach, pokaż światu, że TY potrafisz lepiej rządzić, zamiast pierdolić głupoty.

Ostatnio, przeprowadziłem rozmowę na temat życia z kilkoma typowymi etatowcami, niczym nie wyróżniającymi się z tłumu – kierowca autobusu, pracownik ochrony, sprzedawca sklepowy. Jak się zapewne domyślasz, każdy z nich narzekał na swoją pracę, każdy uważał, że zarabia za mało, że nasz kraj jest beznadziejny i brak w nim perspektyw. Zapytałem „Jak spędzasz swój wolny czas?” Oglądanie telewizji i dyskusje z kolegami przy piwie. Dwie główne rozrywki. Zapytałem „Dlaczego to robisz?”A no bo wiesz, tak jest jakoś łatwiej, nie myślę o mojej pracy, zapomnę o problemach, ponarzekam sobie i ulży mi po prostu”

W tym momencie zakończyłem rozmowę, choć nasuwało mi się jedno pytanie. Dlaczego zamiast zapobiegać wolisz leczyć? To tak jak byś wybrał każdorazowo uderzanie się młotkiem w rękę, a później leczył obrzęk, niż wybór uniknięcia tego bólu poprzez zabranie w odpowiednim czasie ręki przed młotkiem. Jestem cholernie zaskoczony, tym że większość naszego społeczeństwa, nie dość, że jest ślepa to i w dodatku chora – kieruje się nieracjonalnymi decyzjami.

Każdy chce bogactwa, jednak mało kto zbierze się na odwagę aby podjąć trud działania.
Każdy chce pięknej kobiety, jednak tylko nieliczni wyjdą do klubu, aby kogoś poznać.
Każdy chce być wykształcony, ale ile osób, tak naprawdę weźmie do ręki książkę…?
Esencja powyższych przemyśleń w jednym, prostym, ale jakże świetnym cytacie.
 
"Każdy może, ale nie każdy potrafi.” Ty bądź inny. Zapobiegaj – nie lecz. Działaj.